czwartek, 4 lipca 2013

powoli do przodu

Wczoraj byłem zobaczyć jak wygląda sytuacja. Na szczęście opanowana...
W ziemiance 17 stopni, ale na zewnątrz, w cieniu, od strony północnej było 29, więc różnica duża. Tym bardziej że cały czas drzwi są otwarte i się wietrzy.
Na niektórych pniakach pojawił się jakiś grzyb, więc całość ponownie potraktowałem płynem zabezpieczającym przed grzybami i wilgocią. Powoli wszystko się ustatkuje. Ziemia dzięki deszczom też się ubija, dach nie opada w ogóle, więc teraz czas na półki...

1 komentarz:

  1. Czasami faktycznie sama budowa nie idzie jak trzeba, ale ja jestem również zdania, ze bardzo ważną kwestią od samego początku jest posiadanie dobrego projektu. Muszę dodać, że ja korzystałam z doświadczenia i wiedzy https://zarzycki-konstrukcje.pl/ i jak najbardziej opłaciło się to zrobić.

    OdpowiedzUsuń